Ursus - Włochy - Raszyn - Paluch - Ursynów - Las Kabacki - Piaseczno - Mysiadło - Jaworowa - Raszyn - Ursus
-
DST
50.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
03:10
-
VAVG
15.79km/h
-
Sprzęt Siga Crossover (upgrade'owany)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Troszkę lekko padało, ale na szczęście obyło się bez ulewy. Wyruszyłem z Ursusa-Czechowice w kierunku stacji WKD Opacz Kolonia, gdzie skręciłem w kierunku centrum i dalej jechałem wzdłuż torów kolejki WKD.Przy stacji Salomea odbiłem na południe uliczką Serwituty, potem Działkową, a następnie Krakowiaków, aż dotarłem do Al. Krakowskiej (Okęcie). Po drodze zaliczyłem Fort Okęcie (a raczej to co z niego zostało). Następnie wzdłuż Krakowskiej i płyty lotniska do ulicy Wykusz i Janka Muzykanta. Tutaj na chwilę przystanąłem i zrobiłem parę fotek samolotom na płycie lotniska. Na zagięciu ul. Wykusz i Janka Muzykanta obok ogrodzenia lotniska znajduje się niewielka górka, która jest super miejscem do obserwacji startujących i lądujących samolotów (zawsze jest co najmniej kilku pasjonatów lotnictwa z aparatami i lornetkami).
Po chwili przerwy pojechałem dalej ul. Janka Muzykanta w stronę Ursynowa (szutrowa i trochę zabłocona droga), po lewej stronie mając lotnisko a po prawej budowaną południową obwodnicę Warszawy, aż dotarłem na Paluch. Potem przejechałem przez ogródki działkowe (uliczka Ogrodników) i dalej uliczką Kinetyczną (tutaj budowana ścieżka rowerowa, obecnie straszne błoto) do ulicy Wirażowej obok Terrminala Cargo lotniska. Mały ślimak, wiaduktem nad torami, dalej Poleczki i po chwili przeciąłem Puławską i 15 minut później byłem na Kabatach w okolicach końcowej stacji metra. Postanowiłem zobaczyć na własne oczy, gdzie zawracają wagoniki metra (zajezdnia).
Następnie przejechałem przez Las Kabacki (super miejsce!)
i po kilku kilometrach wjechałem do Piaseczna, gdzie odebrałem kupiony na Allegro przewodnik Pascala Warszawa na rowerze.
Powrót na Ursus był już bardziej po lini prostej i głównie jezdniami, więc po godzinie byłem już na obiedzie w domu.
Wycieczka była naprawdę fajna i po drodze było dużo rzeczy wartych zobaczenia, więc namawiam do pokonania tej trasy!