kambis prowadzi tutaj blog rowerowy

kambis

Zach. część Puszczy Kampinowskiej

Poniedziałek, 17 czerwca 2013 | dodano: 18.06.2013

W poniedziałek miałem w planie przejechanie pętli po zachodniej części Puszczy Kampinowskiej. Niestety na całość nie wystarczyło mi czasu i musiałem się ograniczyć do połowy zamierzonego przejazdu po puszczy, gdyż sam dojazd do m. Roztoki, gdzie zaplanowałem start do rajdu po terenie, zajął mi prawie 2 godziny.

Start z Ursusa nastąpił o godz.10 rano. Najpierw pokręciłem się trochę po Ursusie-Niedźwiadku, Gołąbkach i napompowałem koła na jednej ze stacji Orlenu. Później wyjechałem w kierunku północno-zachodnim do m. Roztoki na terenie puszczy. Trasa biegła przez Gołąbki, Bronisze, Ożarów Mazowiecki, Piotrkówek Mały, Strzykuły, Kaputy, Umiastów, Pogroszew, Pilaszków, Myszczyn, Feliksów, Zaborów, Radzików i dalej ścieżkami przez lasy, praktycznie aż do Roztoki (teren zaczynał się coraz bardziej odludny i dziki). Poniżej kilka fotek zrobionych na tym etapie wyjazdu.











Po krótkiej przerwie na urokliwym parkingu w Roztokach, wjechałem w lasy Kampinosu. Wybrałem czerwony szlak, prowadzący przez zadrzewione wydmy i rezerwaty "Karpaty", "Zamczysko", "Pożary" aż do Józefowa i Kampinosu (około 12 km trochę męczącego terenu). Na początku było kilka wydmowych górek, gdzie trzeba było mocno cisnąć na pedały na najniższym biegu. Było dość stromo, piasczyście i dużo wystających korzeni drzew. Ale za to fajnie się później zjeżdżało w dół. No i wszędzie pełno krwiożerczych bestii - nie można było się zatrzymywać na dłużej niż kilkanaście sekund, bo natychmiast pojawiały się setki komarów. Właściwie to na ten odcinek najbardziej przydałby się klasyczny "góral" niż mój "krosowiec". Przez prawie dwie godziny kluczenia po lasach nie napotkałem śladu innych ludzi. Tylko ja i natura, super!











Po dotarciu do rezerwatu "Zamczysko" odjechałem około 200 metrów od szlaku by zobaczyć pozostałości po XII-wiecznym grodzie, który w tamtych czasach strzegł traktu wiodącego z Księstwa Mazowieckiego na Litwę. Obecnie zachowały się dwa wały ziemne i fragment fosy, a wszystko porosło drzewami. Polecam przeczytać o tym miejscu między innymi na tym forum: Opis linka







Zaraz obok był grób poległego powstańca.



Około pół godziny później wyjechałem na "mniej dziki" teren i dotarłem do drogi, najpierw szutrowej a potem asfalt, prowadzącej do Kampinosu. Poniżej kilka zdjęć z trasy od "Zamczyska" do Kampinosu.























Po krótkim odpoczynku w fajnym parku w centrum Kampinosu i wypiciu butli wody, wyruszyłem w drogę powrotną do Warszawy. Było już po 14, a ja przed sobą miałem jeszcze ponad 40 km, musiałem być na 17 na Jelonkach i odebrać syna ze szkoły. Dlatego też wybrałem "szosowy" wariant powrotny (Kampinos - Wiejca - Powązki - Wilkowa Wieś - Grądy - Leszno - Wąsy Wieś - Pilaszków - Pogroszew Kolonia - Umiastów - Kaputy - Strzykuły - Stare Babice - Latchorzew - Lubiczów - Blizne Łaszczyńskiego - Jelonki (Warszawa). O 16:50 byłem przy Szkole Podstawowej nr 350 na Jelonkach.

Ogółem bardzo fajny wypad, szkoda tylko, że nie miałem więcej czasu, bo byłoby kilkanaście kilometrów więcej "off road" :). Aż trudno uwierzyć, że wystarczy nieco ponad godzinę jazdy rowerem, by z "wieżowcowego" i zatłoczonego centrum stolicy znaleźć się w odludnych i "dzikich" terenach (i nie dotyczy to tylko Puszczy Kampinowskiej, bo na północy, wschodzie i południu od Warszawy jest podobnie). Poniżej fotki z ostatniej części wycieczki.












(to samo zdjęcie co wyżej, tyle że zrobione z "zoomem")





komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ijree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]